Chciałam się z Wami podzielić pomysłem na porost i ogólnie stan włosów :)
Może zaczne od tego jak byłam dzieckiem miałam ogromne problemy z wlosami wypadały mi lekarze przypuszczali łysienie plackowate , bralam różne leki witaminy aż w końcu ktoś mojej mamie doradził Aloes. Od tej pory miałam codziennie wcierany miąższ z aloesu w skóre głowy,(niestety nie wiem przez jaki okres czasu ale do tej pory mi to utkwiło jak dzień w dzien wcieralam ten aloes) i nastąpiła totalna przemiana włosy mi zaczęły odrastac było ich wiecej i były grubsze i nie wypadały. Koniec konców wlosy na ta chwile mam grube i gęste i nikt mi nie wierzy ze mialam takie problemy :)
Więc jesli macie w domu aloes to proponuje kuracje :) zaloze sie że efekty beda szybko zauwazalne, ja sama ponownie stosuje i widze jakie efekty to daje :)
tak wyglądają moje włosy obecnie ( zdjęcie akurat z postu o żakiecie, ale innego na razie nie mam,jak zrobię to wstawię :)
A Wy macie jakieś ulubione roślinki do włosow , ewntualnie kosmetyki które zdziałały cuda ???
O rety, nie pomyślałabym o tym. Moze kiedyś spróbuje, tylko muszę skądś wytrzasnąć aloes.
OdpowiedzUsuńJa używam na razie Jantaru, kończę buteleczkę, ale cudów jakos nie widzę.
Dobrze, że dodalas u mnie komentarz bo nie mogłam trafić :)
Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam.